9

paź

Ochrona dziedzictwa wymaga solidarności, nie samolubnej ucieczki do przodu »

Tożsamość

Infografika 2Przedstawiony przez SKOZK pomysł utworzenia Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Miast Historycznych uważamy za szkodliwy, bo wcielając go w życie skazujemy na dalszą degradację zabytki w małych miastach i wsiach. Jeśli jego pomysłodawcy rzeczywiście dbają o dziedzictwo kulturowe powinni zagwarantować, że większość centralnych środków publicznych będzie trafiała tam, gdzie lokalnych samorządów nie stać na ochronę ich zabytków.

Uważamy, że miasta wytypowane do specjalnej ochrony przez przewodniczącego SKOZK profesora Franciszka Ziejkę – Wrocław, Poznań, Kraków, Toruń, Gdańsk, Warszawa, Lublin, Łódź oraz Zamość – są na tyle duże i bogate, że ze swoim dziedzictwem poradzą sobie same. Postulat krakowski pomija tymczasem wiele równie cennych zabytków, wyróżnionych wpisem na Listę UNESCO lub tytułem Pomnika Historii, które znajdują się poza wytypowanymi metropoliami – na przykład Kazimierz Dolny, Paczków czy Leżajsk. Godząc się na to, żeby pieniądze na zabytki trafiały do włodarzy wielkich metropolii a nie tam, gdzie są naprawdę potrzebne zapewniamy tylko to, że nie przekażemy naszym potomkom dziedzictwa kulturowego… chyba, że kościół, pałac czy kamienica stoją właśnie w wytypowanym przez SKOZK wielkim mieście.

Wierzymy, że wypracowane i przedstawione przez nas postulaty zmian w finansowaniu ochrony zabytków w Polsce są dużo sprawiedliwsze i efektywniejsze niż pomysł przedstawiony przez SKOZK. Nasz plan, poparty przez Ministra Zdrojewskiego we artykule dla „Gazety Wyborczej”, ma trzy zasadnicze zalety.

Po pierwsze, sumarycznie znacząco zwiększa kwotę wydawaną na ochronę dziedzictwa w Polsce. Dotychczasowo Skarb Państwa wydawał na ten cel łącznie około 120mln złotych rocznie – 40mln zł na SKOZK i 80mln zł na konkurs dotacji dla reszty kraju. Zgodnie z nowa propozycją ta kwota wzrośnie o co najmniej 50% i wyniesie minimum 180mln zł – 100mln zł na Fundusz Pomników Historii i Zabytków z Listy UNESCO, 80mln zł na konkurs dotacji dla pozostałych zabytków oraz nieustalona jeszcze kwota dla Pogotowia Konserwatorskiego.

Po drugie, te większe środki będą wydane efektywniej – ich podział będzie zależał od jasnych kryteriów skupionych wokół wartości artystycznej, historycznej oraz naukowej obiektu oraz jego stanu technicznego, a nie jak dotychczas przede wszystkim lokalizacji. Nie będzie już więcej możliwa sytuacja, w której inwestuje się publiczne środki w znajdującą się w dobrym stanie XX-wieczną kamienicę czynszową na krakowskim Podgórzu, podczas gdy XII-wieczne opactwo w Sulejowie czy XV-wieczny kościół farny w Nysie wymagają o wiele pilniejszych prac. Co więcej, ponieważ z racji utworzenia dedykowanego im funduszu Pomniki Historii i zabytki UNESCO nie będą już mogły uczestniczyć w dotychczasowym konkursie dotacyjnym, więcej pieniędzy dostępnych będzie dla zabytków w małych miastach i wsiach.

Po trzecie, pomysł Pogotowia Konserwatorskiego odpowiada na pilną potrzebę rozwiązania problemu skrajnie zagrożonych zabytków, o które nie dbają ich obecni właściciele. Dzięki takiemu modelowi możliwe będzie ich podstawowe zabezpieczenie, tak aby mogły bez uszczerbku doczekać lepszych czasów.

Podsumowując – krakowską propozycję utworzenia Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Miast Historycznych traktujemy jako nieudaną ucieczkę do przodu. Ze strony SKOZK, znanego z pasji do dziedzictwa, oczekujemy raczej wsparcia małych miast i wsi których nie stać na samodzielną ochronę ich zabytków, a nie dzielenia się swoimi doświadczeniami i funduszami jedynie w zamkniętym gronie silnych metropolii.

Marek Karabon
koordynator inicjatywy

VN:F [1.9.22_1171]
Rating: 8.9/10 (9 votes cast)
Ochrona dziedzictwa wymaga solidarności, nie samolubnej ucieczki do przodu, 8.9 out of 10 based on 9 ratings

Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia - Tumw.pl - Wszelkie Prawa zastrzeżone
kontakt@tumw.pl