2
gruTUMW o przyszłości dworca PKS przy ulicy Suchej »
Radni miejscy uchwalili w czwartek miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla terenu dworca autobusowego przy ulicy Suchej. Inwestor dostał wolna rękę. Może stworzyć przestrzeń o wysokiej jakości, czerpiąc z dorobku innych miast i krajów, albo – jak np. stało się na placu Grunwaldzkim – postawić na maksymalne wykorzystania terenu.
W swej koncepcji inwestor przewidział galerię o powierzchni użytkowej 74 tys. metrów kwadratowych. Budowa tak wielkiego obiektu i brak wyznaczenia placu miejskiego, doprowadzą do zdominowania otoczenia przez galerię i zaprzepaszczą szansę na stworzenie w tym miejscu śródmiejskiej dzielnicy. Ale wiele spraw nadal może być rozwiązanych lepiej lub gorzej. Czy inwestor w wytnie wszystkie drzewa? Czy nocy pasażerowie będą mieli przyjazną poczekalnię ? Czy budynek dostosuje się do otoczenia? Na te pytania nie znamy odpowiedzi.
Nie ma żadnych prawnych gwarancji, że dworzec będzie zbudowany w sposób korzystny dla podróżnych. Plan nie zawiera definicji dworca, a 13 stanowisk, o których mówił podczas sesji dyrektor Tomasz Ossowicz, nie zostało w nim zapisane. Było już we Wrocławiu wiele zapowiedzi inwestorów, których nie zrealizowali – gdyż nie zostali do nich prawnie zobowiązani. Nawet, jeśli dworzec będzie funkcjonalny i estetyczny – wolelibyśmy, żeby władze miasta nie zdawały się na wolę właścicieli nieruchomości, ale swoimi działaniami kreowały stan korzystny dla mieszkańców miasta.
Należy odróżnić rolę inwestora od roli władzy miejskiej. Inwestor troszczy się o swój zysk, a samorząd powinien dbać o interes mieszkańców i przeciwstawiać planom właścicieli prywatnych interes publiczny. Zapisy dotyczące przeznaczenia terenu, przeznaczenia części obszarów pod zieleń czy obowiązkowych ulic wewnętrznych w całej zachodniej Europie są uznawane za oczywistość. Prywatni inwestorzy, zwłaszcza wielkie koncerny, z pewnością rozumieją wymogi urbanistyki, nawet jeśli uważają je za niekorzystne dla swojego biznesu.
Przedstawiciele wrocławian w Radzie Miejskiej mieli wybór – mogli odrzucić plan, jak zresztą postąpiło sześciu z nich. Ci, którzy głosowali „za” tym planem, przejęli odpowiedzialność za efekty działań inwestora. Przekonaliśmy się także, że niektórzy urzędnicy i radni nie są przygotowali do prowadzenia dyskusji z aktywnymi obywatelami. To, co zostanie wymyślone w magistracie, jest zbyt bezkrytycznie przyjmowane przez większość w radzie.
Dziękujemy architektom i historykom sztuki, którzy poparli nasz wniosek o stworzenie nowej koncepcji, w szczególności prof. Olgierdowi Czernerowi, prof. Agnieszce Zabłockiej-Kos, dr. hab. Rafałowi Eysymonttowi i dr. Stanisławowi Losemu, a także Maciejowi Losemu i Michałowi Goncarzewiczowi, którzy szczególnie zaangażowali się w sprawę. Dziękujemy tym radnym, którzy publicznie wypowiadali się za ponownym rozważaniem planu – w szczególności Krzysztofowi Bramorskiemu, Rafałowi Czepilowi, Sebastianowi Lorencowi i Mirosławie Stachowiak-Różeckiej.
Zapewniamy – jeśli urzędnicy i radni będą chcieli otworzyć się na dialog obywatelski w sprawach planowania przestrzennego, my jesteśmy na niego otwarci.
TUMW o przyszłości dworca PKS przy ulicy Suchej,