23
lipKraków: Dlaczego nie lubimy przestrzeni publicznej? »
Szukanie bezpieczeństwa i spokoju na zamkniętym osiedlu to jedno, a poczucie, że to, co wspólne, jest brzydkie, zaniedbane i gorsze, to sygnał dla władz, że w mieście czegoś nam brakuje – mówi dr Marta Smagacz-Poziemska, socjolog badająca nowe obyczaje mieszczan.
Artykuł: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8151451.html