5
gruBrak odpowiedzi w sprawie Wzgórza Bendera »
14 listopada opublikowaliśmy na naszej stronie artykuł Wojciecha Prastowskiego o Wzgórzu Bendera, obecnie nienazwanym wzniesieniu znajdującym się w Parku Południowym. Nie jest to jednak nasza pierwsza aktywność w temacie tego miejsca.
Blisko dwa lata temu odpowiedzieliśmy na inicjatywę wiceprezydenta Jarosława Obremskiego, który w Gazecie Wyborczej z 15 stycznia 2009 roku postulował zachowywanie śladów dawnej historii miasta w postaci „telegrafów z przeszłości”. TUMW zaproponował wtedy odrestaurowanie głazu pamiątkowego poświęconemu nadburmistrzowi, znajdującego się przy dawnym Wzgórzu Bendera właśnie. Napis na głazie jest obecnie prawie całkowicie zatarty i skuty i jedynie wytrawne oko jest tam w stanie wyczytać nazwisko tego wybitnego zarządcy miasta sprzed ponad stu lat. Uznaliśmy wtedy, że takie upamiętnienie Bendera będzie nie tylko znakomitą pamiątką, wpisującą się w plan wiceprezydenta, ale również okazją do przyjrzenia się temu częściowo zapomnianemu fragmentowi Parku.
Oba nasze pisma, oryginalne oraz ponaglające, pozostały niestety bez odpowiedzi. Załączamy je poniżej, wraz z potwierdzeniami odbioru przez Urząd Miejski. Mamy jedynie nadzieję, że nie było to spowodowane „niepoprawną” narodowością nadburmistrza Bendera i liczymy, że po ostatnich wyborach uda się wrócić do tego projektu.
Brak odpowiedzi w sprawie Wzgórza Bendera,
Wzgórze nazywane w mym dzieciństwie grzybkiem zupełnie niesłusznie pozostaje bezpańskie – głaz stoi, napis po odpowiednim doświetleniu jest czytelny – wystarczy tylko chcieć i zrobić. Parę lat temu pisałam o tym pomyśle autorstwa Macieja Łagiewskiego, dyrektora Muzeum Miejskiego. Warto do tego wrócić. Najlepiej wiosną.
Z pewnością jako TUMW wrócimy jeszcze do tej sprawy. Komisja Nazewnictwa Ulic przy Towarzystwie Miłośników Wrocławia też niebawem będzie postulować o przywrócenie nazwy „Wzgórze Bendera”.
Swoją drogą – Rada Osiedla Borek, do której przynależy teren Parku, nie była zainteresowana inicjatywą.